czwartek, 30 sierpnia 2012

Janek na Pergoli :-)


Sobotę powitaliśmy panelem dyskusyjnym, w którym brała udział cała grupa i każdy mógł wyrazić swoją opinię na temat: "Zrównoważony rozwój jest to problem współczesnego świata, nie zauważany przez ludzi, którzy nie mają świadomości". Z dyskusji wyniknęło, że jest to problem z powodów takich jak brak odpowiedniej edukacji w szkołach, sytuacji politycznej czy kulturalnej. Musimy uświadomić sobie jak ważny jest to problem i starać się go zminimalizować.

Po panelu dyskusyjnym czekała nas gra miejska.

Ale o co chodzi?;-) 
Jest to nowa forma rozrywki, w której uczestnicy wykorzystują przestrzeń miejską. Gra miejska to alternatywny sposób zwiedzania Wrocławia w sposób aktywny, integrujący i połączony z zabawą. 
Były 4 drużyny, których celem było przejście określonej trasy po Wrocławiu w jak najkrótszym czasie (maks. 3,5 godziny), zaliczając po drodze wszystkie stacje (check pointy) gdzie staliśmy my, czytaliśmy informacje oraz dawaliśmy zadania do zrobienia.
Startowaliśmy spod pomnika Chrobrego na koniu, gdzie Kuba przestawił regulamin. 


Pierwszą stacją było skrzyżowanie ulicy Piłsudskiego i Świdnickiej, gdzie znajduje się rzeźba anonimowego przechodnia. Monument ten odzwierciedla przemiany, które nastąpiły w Polsce po upadku komunizmu w 1989 roku i proces wprowadzenia demokracji. Zadaniem na tej stacji było nazwanie 6 rzeźb polskimi imionami. Problem polegał na tym, że Ukraińcy i Węgrzy nie znali zbyt wielu polskich imion, dlatego mieli różne sposoby na rozwiązanie go - pytali przechodniów, spisywali imiona z nazw ulic lub z karteczek z danymi kontaktowymi do polskiej grupy. 



Trzeba przyznać, że nasi polscy studenci byli naprawdę kreatywni w wymyślaniu zadań na poszczególne stacje :-)

Sukcesem gry było to, że nikt się nie zgubił i prawie wszystkie drużyny (poza 1 ukraińską złożoną z naszych ulubieńców:)) dotarły na czas.
Ostatnią stacją była Hala Stulecia, gdzie zadaniem był test końcowy.

Nasze dziewczynki pod Halą Stulecia




Gra kończyła się kolacją w Restauracji Pergola i wieczornym pokazem specjalnym fontanny multimedialnej, który -  nawiasem mówiąc - był naprawdę fajny i zrobił na wszystkich wielkie wrażenie.

Po pokazie nastąpiło oficjalne ogłoszenie wyników gry. Punktowane było poprawne wykonanie zadań na stacji, czas w którym zostały wykonane zadania, a dodatkowe punkty można było zdobyć za zrobienie zdjęć krasnalom napotkanym na drodze.


Pogoda nam sprzyjała, do tego cały polski zespół mocno zaangażował się w przygotowanie gry. Ku naszemu zdziwieniu uczestnicy zapamiętali bardzo dużo informacji i świetnie poradzili sobie w teście końcowym (pytania były również związane z naszą pierwszą częścią projektu np. o wysokość Śnieżnika, powód klątwy księżnej Daisy, czy o surowiec wydobywany w odwiedzonej kopalni w Wałbrzychu).

Zwycięska drużyna!

Kolejny dzień zakończył się imprezą - nie mogło być inaczej! Nasze organizmy już zaczęły się dostosowywać do trybu życia, w którym czas na regenerację to 2 godziny snu w ciągu doby, a 4 godziny to już luksus.

LUBIĘ TO! Jest intensywnie, dużo się dzieje, nie ma czasu myśleć o głupotach, napędzamy siebie nawzajem, jest mega pozytywna energia rozprzestrzeniająca się na wszystkich dookoła!

(post created by Magda Zet - Czila, Klaudynka - Cytrynka i Filifionka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz